Rzućcie okiem na podłogę ;]

Oglądałem czepkę. Fendt Joker E, rocznik 94.

Zasadniczo jest nieźle, ale martwi mnie trochę podłoga - taka drobnostka .

Podłoga od spodu wygląda tak:

Czyli fabryczna konserwacja odłazi. Jest dla mnie oczywistym, że bitex jakiś musiałbym nałożyć... Tylko czy nie jest już za późno..? Niby podłoga twarda... ale wątpliwości mam. Osoby które robiły konserwację podłogi - pomóżcie!

Czepkę oglądałem po sporym deszczu. Dość nieciekawie wyglądała listwa dolna łącząca poszycie z podłogą - o ta:

...jakby lekko miękka. Ale to chyba tylko kwestia nasiąknięcia wodą..? Bo pazura wbić jakoś nie umiałem... Jeszcze raz - pomóżcie w ocenie

Rzecz druga - amortyzatory. Wyglądają też tak sobie... znaczy ruda je chwyciła:

Pytanie: przejmować się..? Czy będą pracować poprawnie..? No samochodowe amorki to wiem jak wyglądają i czym się przejmować a tu nie...

Przy okazji ostatnie pytanie: co to może być..?

Ani sprzedający ani ja nie mieliśmy pojęcia.

Na ostatnim zdjęciu jest to spód piecyka gazowego tam gdzie piecyk zaciąga powietrze.

ROBICAR,

Na ostatnim zdjęciu jest to spód piecyka gazowego tam gdzie piecyk zaciąga powietrze.

Dzięki!

ewidentnie odłazi fabryczna konserwacja ale jeśli jest twardo to może nie jest za późno musisz dobrze obmacać i ponaciskać No i oczywiście prosi się konserwacja Co do ostatniego zdjęcia to kolega powyżej wyjaśnił natomiast rdza na amortyzatorach bym się nie przejmował bo raczej nie wpływa to na ich działanie a pozatym można je łatwo wymienić i nie są to duże koszty

Szadok uprzedzam Cię i wszystkich tych, którzy nie wiedzą, że w tym wlocie siatka nawet po jednym sezonie potrafi się bardzo zabrudzić, co powoduje słabsze zaciąganie powietrza do piecyka. W większości piecyków żeby to fachowo wyczyścić trzeba wymontować i częściowo rozebrać piecyk. Jak już tu w jednym z tematów pisałem ciekaw jestem czy serwisy zajmujące się przeglądami tak skrupulatnie do tego podchodzą? ale może o tym nie w tym temacie Pozdrawiam

pozatym można je łatwo wymienić i nie są to duże koszty

właśnie dziś w swojej wymieniłem i trwało to parę minut.

szadok, ostatnie zdjęcie u mnie się nie wyświetla, ale ROBICAR wyjaśnił sprawę.

Co do podłogi to "na oko" i na fotografii wygląda to tak jakby odklejała się zewnętrzna warstwa obłogów. Sądzę tak po zafałdowaniu powierzchni. Niestety jest to w zasadzie nieusuwalne, chyba że włożysz taką sklejkę pod prasę i znowu posklejasz. Samo malowanie środkiem konserwującym też wiele nie da, bo pod fałdami zewnętrznego obłogu jest powietrze i w trakcie jazdy po deszczu będzie tam gromadzić się woda i odklejać następną warstwę obłogów.

Amortyzatory przyczepowe w zasadzie działają tak jak samochodowe. Różnica polega na tym, że samochodowe są ściskane o przyczepowe rozciągane. Najlepiej zdemontować amortyzator i sprawdzić, czy ma jeszcze właściwości tłumiące.

A jak wygląda sprawa w Knaus np mojej .

Zaglądałem dzisiaj pod spód bo konserwacje zacząłem robić.Nie mam amorków ,ale po zdięciu tutaj widze ,że mam takie samo mocowanie.

Czy ktoś wymontował je czy to tylko jest przygotowywane jakby ktoś chciał zamontować?

Swoją drogą, jeśli sprzedawca to komis i nie wie co jest na ostatnim zdjęciu to ja bym takiego sprzedawcy unikał raczej...

brankiniol, na osiach niektórych producentów ( np. ALKO ) i na ramach niektórych przyczep są fabrycznie przygotowane otwory do montażu amortyzatorów. Sądzę, że nikt nie wymontował amortyzatorów - po prostu nigdy nie były zamontowane.