znowu przedsionek

Jak na pierwszy raz to jest bardzo ładnie. Mój wyglądał gorzej A tak na poważnie to moim zdaniem nie rozciągmąłeś do konca rurek. Z resztą inni już to powiedzieli

Oryginalnie jest na pewno. Ale trzeba mieć duuuużo odwagi żeby się tak pokazać gdzieś na kempingu. dzięki za dobre słowo Hi, HI

Uważam, że jest bardzo dobrze i oryginalnie i niczego bym nie zmieniał. Jeżeli ktoś mówi Ci, że jest inaczej to na pewno z zazdrości.

Ale trzeba mieć duuuużo odwagi żeby się tak pokazać

pisałeś że zabierasz kastę piwa to i odwaga się znajdzie.

Jak dla mnie to przyczepka mogłaby być ciut wyżej podniesiona na łapach( wtedy przedsionek się podniesie do góy ) no i lepiej naciągnąc wszelkie rurki

Ten przedsionek jest z większej przyczepy ( co najmniej 4m ). Tak mi się wydaje. Skraj części dachowej powinien być mniej więcej na wysokości górnej krawędzi okna a na zalączonym zdjęciu jest znacznie niżej ( wątpliwości zaznaczyłem na zdjęciu ). Naciągnięcie rurkami nic nie pomoże. Obym się mylił.

Pozdrawiam.

Mąż Ąśki.

Ja uważam tak jak jacek l - widać że dach jest poniżej linni okna. Jeśli z drugiej strony jest tak samo to ewidentnie za duży przedsionek.

Powinno być mniej więcej jak na zdjęciu. Czyli krawędź dachu przedsionka jest powyżej okna.

Kurczę, znowu ogarniają mnie wątpliwości , a może ktoś ma za mały i ... machniom?

balthur, pisałem Ci wcześniej zmierz przyczepę od ziemi do ziemi i przedsionek

Przesyłam schemat sposobu pomiaru przyczepy oraz tabelę rozmiarów przedsionków namiotowych ( od rozmiaru 2 do 17 ). W/w tabela rozmiarów obowiązuje dla przedsionków firm Dorema , Brand , Izabella , Walker itp.

Mąż Aśki

Nic nie kombinuj,tak jak mówią masz nie naciągnięte rurki stelaża,te podtrzymujące.Jak kupiłem przedsionek to przy pierwszym rozstawianiu rurek mi zabrakło.Już miałem galopować do telefonu żeby zjechać babę która mi go sprzedała,na szczęście włączyło mi się myślenie.Wszystkie rurki były.Najważniejsze żeby obwód się zgadzał.

Też mam taką nadzieję. Tylko martwi mnie wypowiedź męża Aśki, bo rzeczywiście okna są jakby zdecydowanie za nisko. Zmierzę tak jak radzicie i napiszę co jest.

Z innej beczki: Postawiłem dzisiaj Wilka na kołach, bo w poniedzialek robię próbną traskę (jadę do pracy i trochę pogrzebię w ciepłym i pod dachem). Będzie to próba nowego bębna hamulcowego z którym miełem trochę problemów (opisywałem w listopadzie).

Wczoraj namiętnie czytałem Wasze posty z zeszłego roku i zrobiłem dzisiaj próbę hamulca:

1. Założyłem koła (wypiaskowane i malowane proszkowo obręcze+nowe opony)

2. Zaciągałem hamulec co ząbek i na trzecim już nie mogłem obrócić kół do przodu. Do tyłu koła obracają się swobodnie.

3. Co dziwne stary Wilk z 78 roku ma jeszcze blokadę którą mogę załączyć jednym ruchem ręki (zrobię foty w poniedzialek i wyślę). Tylko po co? Hamulec podczas jazdy do tyłu i tak nie działa. Może jakieś krawężniki?

Hamulec nie działa jak pchasz samą przyczepę do tyłu, nie zapietą do auta, jak cofasz zestaw autem to dyszel sie skraca i hamulec włącza się.

I sprzęgło masz spalone, nie mowiąc o tym , że wszystko staje dęba.

Tez mam taka blokadkę, wystepuje w starszego rodzaju urzadzeniach najazdowych.

I jak chcesz cofnać, szcegolnie na nierownym terenie to musisz zablokować suwadło w dyszlu.

pozdro, J.

Miałem Wilka z 76 r. Też miał taką blokadę. Rób tak jak Jacek radzi.

I uważaj na długich stromych zjazdach. Włacz blokadę wcześniej, bo spalisz okładziny szczęk hamulcowych.

Pozdrawiam AdamH

No, teraz już wiem. Ale pozwolisz, że i tak zrobię sobie próby? Przynajmniej wiem czego się spodziewać

Ale to temat o przedsionku...

Sorry