Mazury - strzelce

No jakby to powiedzieć, i nie wkurzyć tych co jeszcze nie wyjechali ...... właśnie się rozłożyłem z całym majdanem i zaczynam !!!!

Autostrada jechalo mase chlip-chlip ... i juz nic nie jest w stanie mnie dobic hihi

Przyjemnego leniuchowania

ps ale jakas relacja pozniej z fotami bedzie ?

Ehhh... ale Ci dobrze Udanego wypoczynku

Ja na 1,5 dia we środę gdzieś blisko podskoczę Będzie to 4 wypadzik

ps ale jakas relacja pozniej z fotami bedzie ?

Jule dla Ciebie to nawet i (prawie) codziennie :-). Choć nie wiem, czy chcecie tego słuchać. Właśnie zaczynam kolejne

Piwa to ja nie za bardzo, ale codzienne relacje jak najbardziej moze czlowiek jakos przezyje te poltora miesiaca do wyjazdu... tak ze zeby podtrzymac nas tz narazie siedzacych na tylku (nie liczac wyskokow weekendowych) prosze bardzo o codzienne foty, opis okolicy i leniuchowania.

ps jakby sie jakis opis hali-gali trafil to tez nie bylo by zle

Adi, możesz nawet nie pisać, ale dawaj zdjęcia jak możesz z drobnym komentarzem.

Jeju jak Ci zazdraszczam.

Jacek.

No dobra, kilka zdań o polu. Znajduje sie ono w miejscowośći Strzelce koło Giżycka nad jeziorem Niegocin. Pole dość spore, obsługa wyjątkowo miła. Sanitariaty może nie z Hiltona ale czyste i jest ciepła woda (podobo w określonych godzinach, ale jak ja ide to zawsze jest)

Jest prąd. Pole jest na nachylonym terenie, ale ładnie wypoziomowane, więc Ci z ostatnich rzędów jak w kinie też ładnie widzą jezioro. Pole ma własną linie brzegową i pomost. Dno minimalnie zaglonione, ale woda czysta i nie przeszkadza to w kapieli. Jest kilka stanowisk do posiłków dla namiotów, jest boisko do siaty.

Obsługa bardzo miła, a wczasowicze w zdecydowanej większości są cicho :-)

Na miejscu można wynając jakieś kajaki, łódki czy skuter, co kto chce.

A teraz uwaga cena: cycepa, przedsionek, auto, 2,5 osoby, prąd i motorówka na brzegu kosztuje tu 35 zł (nie zjadłem 1 przed, nie 135 tylko 35)

Widok na kawałek pola i jego pomost. W tle Niegocin i Giżycko (5 km wodą)

Jeszcze jeden widok na nasz zestaw cycpepa+okręt

Widok na pole, pusto, bo skonczyl sie weekend, troche osób wyjechało a nowi jeszcze nie. W tle widać kibelki i daszek dla namiotowców

Nasz zestaw nad samym brzegiem, do wody mamy 5 metrow

Wow, tarasowany kemping bardzo mi sie takie podobaja, normalnie jak w kinie... kazdy ma widoki ale widze ze Wy w pierwszym rzedzie sie zainstowaliscie. Chalupke macie pierwsza klasa i do tego ta lodka a mowia ze tylko na Florydzie maja dobrze

jeszcze, jeszcze

O, to lubię, nad woda samą, nikt nikomu na łbie nie stoi, trawka ładna, nie ma rewii mody karawaningowej suuuper.

Pozdrawiam zazdraszczając, Jacek.

Kolejnych kilka fotek z wyprawy. W poniedziałek trochę lało więc zrobilismy wycieczkę do Świetej Lipki (z małym koncertem organowym)

Dzisiaj juz pogoda była OK, wiec małe turne po Niegocinie i Kisajnie (Łabędzi Szlak i zatoka Zimny Kąt)

Święta Lipka - warto pojechać w porze, keidy jest prezentacja gry na lokalnych organach

Zapada noc - cisza na wodzie

POgoda dzisiaj - idelana pogoda dla żeglarzy - słońce i wiatr. Jezioro Kisajno

Widok z cepy wieczorem

To jest esencja tego co myślą nasi zachodni sąsiedzi o naszych drogach (wiele się nie mylą zresztą). Na marginesie chyba bardziej niż bardzo mi sie podoba - ISLADNIA była by pierwsza w kolejce

W Gołdapi kiedy jest festiwal kartaczy w tym roku?, są już zapowiedzi ?, bo by się zjadło...

W Stańczykach byłeś i w Mamerkach ?

A na wieży ciśnień w Giżycku ? - widok niezapomniany...

A wyprawa do żubrów już była ?

Dawaj dalej, zazdraszczamy cały czas.

Pozdrawiam, Jacek.

Adi ale masz fajnie... Miejsce super i ta woda prawie pod nogami...tylko pozazdrościć...

Zastanawiam się tylko jak zabrałeś się z tym swoim okrętem Ja też mam zamiar wybrać się z łódką ale moja jest dużo mniejsza i zapakuję ją na dach auta. Ale Twój okręt jest spory przecież i nie da się go zabrać razem z przyczepą...chyba że jechaliście na 2 auta

puchacz1968, no i tu był największy problem. Campera nie mam i chwilowo mieć nie będę ( ), bardziej jest w marzeniach niż planach. Opcje były dwie:

1. jechać dwa razy (spora strata czasu, bo to cały weekedn dla mnie z Katowic)

2. jechać w dwa auta (tu Moja Najukochańsza się nieco stawiała, bo ona bardzo obawia sie prowadzić samochód z przyczepą, nawet mała towarową). Już ją prawię przekonałem do jazdy w dwa auta, ale wyskoczyła mi okazja jazdy z firmy w tym kierunku więc połączyłem dwie okazje.

W drugą stronę będę się martwił na jesień, bo mam port wykupiony do końca września

W Gołdapi kiedy jest festiwal kartaczy w tym roku?, są już zapowiedzi ?, bo by się zjadło...

W Stańczykach byłeś i w Mamerkach ?

A na wieży ciśnień w Giżycku ? - widok niezapomniany...

A wyprawa do żubrów już była ?

Jacek, Mazury znam jak własną kieszeń, ale tylko z wody, bo całe życie na żaglach. Dzięki za sugestie. W planach mam jeszcze na przyszły tydzień Mamerki (chcę się przenieść na Zwierzyniecki Róg) i Kwaterę Główną i Piramidę (ale ją musze poszukać, bo jej jeszcze nie znam). O Stańczykach czy Gołdapi nie słyszałem, poczytam i może skoczymy. Dzisiaj płyniemy do Mikołajek, bo co to by były za Mazury bez gofrów w Mikołajkach (tych na moście oczywiście). W piątek koncert schantowy w Twierdzy Boyen w Giżycku - oczywiście idziemy