KNAUS FIZYKÓW

Witam,

z przyjemnością chciałbym Wam przedstawić nasz nowy nabytek - KNAUS 450.

Trochę historii:

Zdecydowałem się na wyjazd do NL po przyczepkę. Wynalazłem kilka ofert na Marktplaats-u. Warunki były jasno określone:

- maks. DMC - 1100 kg

- dwie duże sypialnie,

- kibelek ze stacjonarną umywalką,

- cena - do 4 tys EUR,

- zadbana, ładna, najlepiej od I właściciela.

W zasadzie w grę wchodził jeden model. KNAUS 450. Takiej też maszyny szukałem.

Przed wyjazdem przygotowałem sobie kilka ofert (chyba 6-8) i określiłem, na których najbardziej mi zależy. Dodałem też odległości od mojej "bazy". Wziąłem tydzień wolnego i w niedzielę po 19-tej wyjechałem. W NL byłem w poniedziałek około 15-tej. Zacząłem dzwonić.

Najpierw najbliższa. Pojechaliśmy w okolice i dzwonimy. Okazuje się, że ogłoszenie aktualne, ale nie można przyczepy zobaczyć, bo stoi pod wiatą, a właściciel wiaty jest teraz nieobecne. Mamy dzwonić następnego dnia około 14-tej. Do tego momentu zajęliśmy się przyczepą (dla koni) kolegi. Byłem pewny, że sprawa będzie załatwiona.

Niestety. Gościo powiedział, że możemy przyczepkę obejrzeć w ... poniedziałek.

Coś zaczęło mi śmierdzieć. Wkurzyłem się. Zaczęliśmy dzwonić na pozostałem oferty. Tą już olałem.

I oto wyniki rozmów:

1. Fajna przyczepka. Istnieje możliwość obejrzenia jutro (środa) o 17-tej. Odległość 120 km Czyli OK.

2. Bardzo fajna przyczepka. Pozornie 70 km. W rozmowie okazuje się, że 200 km. Będzie dzwonić.

3. Świetna przyczepka. 130 km. Rozmawiamy z córką właściciela Umawiamy się na 13-14 jutro. Po kilku godzinach dzwoni ojciec. Przeprasza nas. Mówi, że wyjeżdża na 2 dni w delegacje i chętnie się spotka w ...piątek.

4. Bardzo ładna przyczepka. 150 km. Odbiera dziecko. Trzeba dzwonić rano.

5. Fajna przyczepka. Sprzedana.

A więc potwierdzamy termin w 1 pkt. Jeszcze przez telefon ustalamy możliwą do zapłaty cenę, dogadujemy szczegóły spotkania. Ale to dopiero środa na 17-tą.

Rano wyjeżdżamy do dwóch miejsc w sprawie przyczepy konnej kolegi. Robimy kółeczko około 450 kilometrów. Nic nie kupujemy.

W między czasie dzwonimy do 4pkt. Nikt nie odpiera. Szkoda, bo byliśmy bardzo blisko.

W momencie powrotu dostajemy telefon, od pkt 2. Przyczepa jest 70 km od naszego noclegu. Umawiamy się wstępnie, że możemy przyjechać, ale dopiero około 19-20.

Tak więc dojeżdżamy do pkt 1. Ledwo trafiamy Polecam AutoMapę Bez niej byłoby ciężko.

Przyczepa stała w suchym miejscu. Facet - prywatny gościo, 2 właściciel od 7 lat. Z wywiadu wynikało, że przyczepa nie miała "fixów", wypadków. Jest sucha. Wszystko gra ...

Oglądamy, trochę po ciemku, bo światła w wiacie nie było. Ale mamy porządne latarki.

Wydaje się być OK. Oglądam przód, bo mi się jedna rzecz na fotkach nie podobała. Uszkodzona lekko podłoga w bagażniku. Dziecko wkładało stelaż do namiotu...

A w środku ... jak nowa!!! Szok!

Oglądam ... oglądam, wącham, znów oglądam. W szafkach, szafie, w komodach pod łóżkami. Wszędzie sucho, wszędzie pewnie....

Patrzę się na kolegę, on na mnie. Czy warto oglądać tamtą drugą!?

Zdecydowałem się, że nie warto! Facet był równie zaskoczony moją decyzją jak ja! Biorę mówię.

Zapłaciłem zaliczkę, Umówiłem się na drugi dzień pod RDW (wydział komunikacji). Tam wszystko sprawdziliśmy, załatwiliśmy papiery. Wróciłem wczoraj po 17-tej z przyczepką!

CD

Przyczepka spełnia nasze wymagania:

DMC - 1100kg,

- dwie duże sypialnie, w tym jedna w kształcie U (na tym mi zależało).

- kibelek i umywalka,

a dodatkowo:

- bagaznik na 3 rowery

- stelaż na haku, chyba też na rowery, ale jeszcze nie wiem jak je na nim montować,

- pełny namiot,

- dodatkowo daszek,

- dodatkowe oświetlenie wykonane przez właściciela

- instalacja radiowa z głośnikami, anteną i radiem,

- koło zapasowe na stelażu AL-KO, wszystkie opony i koła w super stanie (przyczepa podczas odpoczynku stała na innym komplecie kół)

- zaczep ze stabilizatorem,

- butla gazowa (szkoda, ze bez homologacji)

- drugi komplet zasłonek

- pełna dokumentacja (książki obsługi, gwarancja, itd)

A teraz trochę dokumentacji zdjęciowej:

Przód:

Boczek:

Drugi boczek i tył :

W pełnej krasie:

A teraz z innej perspektywy:

A teraz szczegóły:

Hak:

Zapasowe kółeczko:

Kółeczko (nawet naklejka z ciśnieniem się trzyma )

Układ zawieszenia -

oooo kolejny Knausik na forum piękny

Własnym oczom nie wierzę!!!!

Mam go zapisanego w ulubionych !!!!

Super! Cieszę się, że już po transakcji.

Będę miał parę pytań dot. samej transakcji i kwestii formalnych. Napiszę wszystko na PW

SUPER!!!

nooooo wzorcowa

trzeba nowe zakupy

Ładny nabytek ,Knaus to Knaus i basta

heheheh,

dzięki.

zaraz dobiję Was resztą fotek

Kilka smaczków (wydaje mi się, że nie łatwo o nie w naszych komisach:

ciapy

może klinika?:

A nawet taki drobiazg jak ten drucik ...:

I jedziemy dalej:

Aż szkoda, że nie ma homologacji:

I mały akcencik oświetleniowy:

Kółeczko (nawet naklejka z ciśnieniem się trzyma )

Bardzo proszę o zwrócenie uwagi co pisze na tej naklejce - 4,5 atm.

To dla forumowiczów wątpiących ile pompuje się opony / w innym wątku /

Teraz fix, który trochę zaważył na cenie:

Dziura zrobiona przez dziecko właściciela podczas wkładania stelażu da namiotu.

I jestem skłonny uwierzyć, bo wokół tego miejsca (niezabezpieczonego) w promieniu kilku centymetrów drewno namokło. Dalej jest już OK.

zaraz dobiję Was resztą fotek

jeszcze z środeczka - pliss takie ładniusie

Widać też, że listwa trochę nie trzyma linii. Cóż - przyczepa nie jest nowa. Zdarzyło jej się o coś pozahaczać przy manewrowaniu. Tak twierdził właściciel. Jeżeli ktoś ma odmienne zdanie, to proszę mnie uświadomić

A teraz zapraszam do środka:

Proszę wycieczki, na prawo mniejszy salonik. Prawdopodobnie bawialnia moich pociech:

Zamieniana na sypialnię:

Pomieszczenie można zamykać przesuwanymi drzwiami. Na dole jest uszkodzone okucie. Muszę poprawić. Będzie Pan ZAdowoloooony

A tutaj salon

i sypialnia Fizyka i Fizuli

Zajrzyjmy do szafy:

Dorobiona półeczka - bardzo fajna

Zerknijmy głębiej:

Muszę przykręcić jedną śrubkę

A teraz kibelek. Informacja dla Stefana, że od szafy różni się większymi drzwiami

I umywalka taka jaką chciałem:

Dwie fotki pod hasłem - sięgaj, gdzie wzrok nie sięga :

Super budka ,