Skocz do zawartości

Kraków przyczepki


szadok

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Czy ktoś z Was miał/ma doświadczenie z panem sprzedającym przyczepki z Krakowa..? Na allegro wystawia pod nickiem pwl76.

 

Warto się rozglądać za przyczepkami od niego..? Wpadła mi jedna taka w oko... :ok:

 

Doświadczenia/opinie mile widziane. :ok: mogą być na prv :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w tym komisie, jest to komis z samochodami i przyczepami

szukałem cepki ok 16kzł, a tam były głównie starsze - do ok 10kzł

dobrego wrażenia nie zrobił na mnie (niestety nie było obsługi i nie mogliśmy powąchać)

ale z zewnątrz hobby które oglądałem było dość z fatygowane , a cena wcale nie niska

("opalony" wylot lodówki - plama na poszyciu itp )

widzę że już jej nie ma w ogłoszeniach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzę że już jej nie ma w ogłoszeniach

 

Jest jest :ok: Sprawdzałem linkę, którą Ci wysłałem... hmm.. działa :jump: więc nie wiem...

 

hehe, nie chodziło mi o tą 530 tylko mniejszą którą oglądałem w grudniu

tamta była coś klasy 420 :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

w ogóle nie fatygowałbym się tam. na zdjęciach wszystko cacy, zapewnienia pana sprzedającego też, natomiast na miejscu okazuje się co innego.

byłem tam 3 razy i za każdym razem natrafiałem na minę. ogólnie sprzedaje (90%) zgnilizne i pleśń. przyczepki są podpicowane do sprzedaży. jedna taka hobby była chyba z powodzi bo pleśń miała wszędzie, blaty szafek, sufit. na kilkanaście sztuk może jedna nadawała się do kupna. szkoda jazdy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z Was miał/ma doświadczenie z panem sprzedającym przyczepki z Krakowa..? Na allegro wystawia pod nickiem pwl76.

 

Byliśmy z żonką, zobaczyliśmy i wrażenia takie:

Interesowała nas HOBBY 530 http://www.allegro.pl/show_item.php?item=1014028285

Umawialiśmy się wcześniej, że przyjedziemy. Nie dopytywałem się telefonicznie o stan, dowiedziałem się tylko, że nikt przyczepy wcześniej nie sprawdzał pod kątem działania urządzeń gaz/woda/prąd i nie ma problemu, na miejscu wszysko można sprawdzić, podłączyć, etc.

 

Na miejscu zanim poszliśmy się przywitać sprawdziliśmy, że przyczepka fizycznie jest i czeka na nas. Już od przodu widać było, że przód (na wysokości okien i poniżej - na wysokości kufra) jest klejony białym silikonem sanitarnym, który odłazi. Szybki nur pod spód obnażył miękkość podłogi przy szłapkach podporowych. Urządzenie najazdowe jakoś nie udało się wcisnąć, ale też specjalnie się nie wysilałem :hop1: .

Potem poszedłem do biura się przywitać i poprosić o pokazanie wnętrza. Miła pani przyszła, otworzyła. Znajomy zapach zgnilizny powąchalim, wleźlim, ujrzelim monstrum-grzyba za poduchami, zniszczone wnętrze (kuchnia) i stwierdziliśmy, że dajemy sobie spokój. Miałem wrażenie, że Pani widziała, że wiemy czego szukać. Więc na nasze stwierdzenie, że czepka jest "delikatnie mówiąc zmęczona" stwierdziła (równie delikatnie :hop1: ), że istotnie czepka wymaga trochę pracy, żeby ją odświerzyć :hehe: .

Potem miło sobie pogawędziliśmy o różnych czepkach, o stanie różnych czepek, o rynku czepek w GB, NL, D i PL :hehe: Pożegnaliśmy się miło i pojechaliśmy.

Reasumująć:

Innych czepek nie oglądaliśmy, nie testowaliśmy Pani na obecność ściemy marketingowej etc :-]

Czyli o prawdomówności sprzedawcy nic nie mogę powiedzieć, ale Pani miła :yay: sami też czepkami na wakacje jeżdżą :yay:

 

 

konrad_b, pisu22, dzięki za opinię! :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego Szadok czytam to co piszesz z niedowierzaniem... albo miałeś naprawdę blisko aby obejrzeć tą przyczepkę i trochę wolnego czasu i podszedłeś do tego mega na luzie, albo jesteś przyzwyczajony do nieinformowania o faktycznym stanie przyczepy (bo w opisie aukcji o budowlanym stanie przyczepy nic nie ma), ale ja w roli kupującego conajmniej bym się wściekł i zrobił "burdę" z rzucaniem prostytutkami na lewo i prawo włącznie. Niewyobrażam sobie takie sytuacji (odłażący silikon sanitarny? grzyb w środku? a co to szalet publiczny czy pieczarkarnia na kółkach?). W Belgii za świadome ukrywanie stanu technicznego sprzedawanego przedmiotu grozi pozbawienie wolności (dlatego niektóre przyczepy są z góry oznaczone jako "for export" i mają okazyjną cenę...).

Powodzenia w poszukiwaniach!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eddie65

 

zapytam - co by Ci to dało oprócz wzrostu adrenaliny, ciśnienia oraz siwych włosów?

też bym pewnie się wkurzył, ale żeby burdę robić?

Z Twoich wpisów wynika, że sam sprowadzasz przyczepy. Chciałbyś, żeby Twojemu pracownikowi ktoś zrobił taką burdę. W to, że sprowadzasz TYLKO sprzęt w super stanie - do momentu kiedy nie zobaczę - nie uwierzę. Handlarzom też się pomyłki zdarzają ...

 

Szadok - powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo miałeś naprawdę blisko aby obejrzeć tą przyczepkę i trochę wolnego czasu i podszedłeś do tego mega na luzie, albo jesteś przyzwyczajony do nieinformowania o faktycznym stanie przyczepy

 

Blisko... godzina drogi. Z Katowic do Krakowa.

Takie było założenie: nie jeżdżę przez pół polski, bo po co mam się wqr%$#$ać jak zobaczę wymarzoną przyczłapkę a okaże się pleśniak.

Co do nieinformowania o stanie przyczepy... hmm... no cóż wydaje się, że komisowi sprzedawcy przyzwyczaili mnie do tego :hehe: Zachwalane przyczepki okazywały się mieć zgnite to i owo. I nie wierzę, że fachowcy w Bieruniu czy Chorzowie nie mieli o tym zielonego pojęcia. Po prostu nie wierzę.

 

ale ja w roli kupującego conajmniej bym się wściekł i zrobił "burdę" z rzucaniem prostytutkami na lewo i prawo włącznie.

Ja wyszedłem z założenia, że szkoda mojego zdrowia. Obejrzałem, podziękowałem. Wrażenia opisałem :hehe:

 

Powodzenia w poszukiwaniach!

Dzięki ogromne... ale na razie stopuję z poszukiwaniami.

Zajrzyj w ten wątek :-]

 

Układ tej 530 jest jednym z najbardziej mi odpowiadających. I historia była taka: oglądaliśmy tydzień parę dni wcześniej Fendta. Umówiliśmy się na tydzień do namysłu i w tym właśnie tygodniu pojawił się ten hobbik 530. Pojechaliśmy, obejrzeliśmy... wróciliśmy. Kupiliśmy Fendta i dopiero teraz jak jest ciut czasu nadrabiam zaległości opisowe :hop1: niech dla potomnych będą w archeo :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko się zgadza.

 

Po kolei...

 

Na pewno nie odzyskałbym ani straconego czasu, ani pieniędzy za podróż, ale poza satysfakcją, że nie podkuliłem ogona i nie odjechałem zrobiony w konia, mam naiwnie nadzieję, że dzięki awanturze w firmie (na placu?) odstraszę kilku klientów aktualnie tam przebywających i może, może, owy sprzedawca od tego momentu zacznie dawać bardziej realne opisy sprzedawanych przyczep.

 

Zgadza się sam zajmuję się sprowadzaniem i sprzedażą przyczep, pracuję w małej, rodzinnej firmie, gdzie wszystkim zajmujemy się osobiście i zdarzają się pomyłki. Ale przecież tutaj mowa jest o jawnym zrobieniu w bambuko. Z jakiegoś powodu owy sprzedający z Krakowa kupił tą przyczepę tanio, i chce tanio sprzedać, ale dlaczego nie informuje o tym w ogłoszeniu lub przez telefon? Jeżeli coś jest nie tak z przyczepą zawsze zawieram to w ogłoszeniu i przypominam przy rozmowie telefonicznej (tydzień temu sprzedałem hobby 400 z '89 z pękniętym oknem, zawarte w opisie, lub wcześniej 6,5m Munsterland z '81 z niesprawdzonym układem jezdnym raczej jako domek na działkę). Zawsze staram się podać jak najdokładniejszy, rzeczywisty - nie wyidealizowany obraz sprzedawanego kempingu, bo w dzisiejszych czasach ciężko jest przebić się na rynku sprzedaży ponad place kempingowe z ofertą kilkudziesięciu, lub kilkuset przyczep, i wierzę, że działanie które podejmujemy przyniosą efekt. Zdarza się wpadka, jak to niezauważone pęknięte okno - wtedy trzeba sprzedać po kosztach lub z minimalnym zyskiem. Ale również czasami świadomie kupuję się nie idealne egzemplarze, w bardzo dobrej cenie, (przecież gdy obejrzy się setki przyczep, kupi dziesiątki, prawdopodobieństwo umknięcia usterki lub wady maleje z każdą kolejną obejrzaną przyczepą-mowa o handlującym). Wtedy w kraju również można w bardzo dobrej cenie sprzedać z zyskiem, ale dlaczego ukrywać ten fakt (pomijam chęć osiągnięcia niebotycznego zysku...), przecież nikt nie jeździ na kemping w samotności do głuszy - wieść się rozniesie że tu i tam sprzedaje się "padła na kółkach" i po jakimś czasie firma zbankrutuje, nie ma mocnych. Albo przebranżowi się na przyczepy budowlane...

 

Wystarczy tego offtopu, życzę wszystkim szukającym swojej idealnej przyczepy dużo szczęścia, wytrwałości i jak najmniej "wpadek".

Adam

 

edit:

oraz gratuluję dobrych zakupów :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eddie - oby więcej takich sprzedawców! :-]

Ale i tak uważam, ze szkoda nerwów i zdrowia. Są inne metody, aby dopiec sprzedawcy, bez angażowania ciśnienia :hehe: .

Szadok - zaraz klikam w link ... :-]

 

......................

 

Przecież ja już tam byłem. Zbyt dużo masło. Skleroza :hehe: !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eddie nie wszyscy są ziomalami i porządnymi sprzedawcami, takimi jak Ty. :-]

 

Gdybym za każdym razem chciał wynaturzać się w stosunku do sprzedawców, którzy chcieli mnie orżnąc to teraz byłbym wrakiem jak przyczepy, które czasami przyszło mi oglądać

 

W połowie zeszłego roku razem z rodzinką jechaliśmy na pewniaka, z Bielska do Ostrowa Wlkp. po Hobby 560

Na miejscu zamiast super igiełki były ... nici.

 

A i owszem przez kolejne 5 minut mogłem wypowiedzieć wszystkie znane mi wulgaryzmy pod kątem sprzedawcy. :hehe: Ale czy warto?

Satysfakcja z ulżenia sobie to jedno, ale zdrowie nade wszystko. :hehe:

 

Pozostało "doswiadczenie" no i poniesione ... koszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoja czepke kupowałem własnie w małej firmie można ja chyba nazwać taką jak pisze Eddie firmą rodzinną. I jestem zadowolony i z samej przyczepki jak i z całej transakcji. Było naprawde miło, to co zauważyliśmy zostało poprawione lub wymienione (a starałem się zauważyć jak najwięcej i jak najwięcej grymasić), ze strony sprzedającego nie zauważyłem ani krzty zniecierpliwienia do grymaszącego klienta, a dodać że nie byłem jedynym ogladającym lub kupującym. Co brakowało jak się okazało po kilkunastu dniach od zakupu zostało mi dosłane bez dodatkowej opłaty (brakujace elementy stelaża namiotu). Ze swojej strony tego sprzedającego mogę polecić. Czepke kupowałem w Piotrkowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jesieni zeszłego roku kupiłem w tej firmie Buerstnera 440 z 85 roku i generalnie jestem zadowolony. Fakt, że się jednej rzeczy nie dopatrzyłem tzn. pękniętej umywalki w łazience, bo leżała w niej złożona moskitiera, a jej nie podniosłem. Poza tym sprawdziłem lodówkę, która była wcześniej podłączona zanim przyjechałem i chłodziła, piecyk odpalał i grzał, palniki działały. Przedsionek może nie jest "nówka nie śmigany" , ale nie jest potargany. Jedynym mankamentem była wgniotka z przodu w narożniku jakby od haka, ale naprawiłem i jest OK. Jeśli chodzi o sprzedawców to nie było problemu wejść do przyczepek na placu i pooglądać co i jak. Z racji, że chciałem kupić coś taniego to ta przyczepa jest dla mnie wystarczająca. A co do sprzedawców to twierdzili, że nie sprawdzają dokładnie stanu i wyposażenia. Generalnie wymienili dla mnie zasilacz 12V bo był spalony i pompka nie chodziła, na nowy kranik urwałem jeszcze stówe. Pewnie gdybym się aż tak nie napalał to dopatrzyłbym się innych pierdół i coś może byłoby jeszcze taniej. Może nie jest to ideał ale za dobrą przyczepę trzeba zapłacić ok 20 tyś. a na tyle mnie nie stać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.